Ostatnim
kosmetykiem do makijażu z grupy "tych niezbędnych" jest oczywiście pomadka
czy też błyszczyk (w tym oczywiście konturówka).
![]() | |
Zdjęcie nr 1 |
Usta wyrażają nasze uczucia,
zresztą cała mimika twarzy, ale kiedy jesteśmy szczęśliwi to właśnie usta
układają się w tak zwaną podkuwkę :). Jedni z nas mają usta wąskie, inni -
pełne. Nie tylko kolor ma znaczenie, ale również kształt. W latach 20-stych za
szykowne uchodziły usta wąskie, świadczące o tym, że kobieta jest niedostępna,
w latach 60-tych przodowały usta pełne, które to posiadała Brigitte Bardot
(zdjęcie nr 1) i to właśnie one były szczytem marzeń.
![]() |
Zdjęcie nr 2 |
No a jak jest teraz?
Piękne usta to umiejętnie podkreślone usta, i to nie ma znaczenia czy są to
małe, wąskie, szerokie, pełne, niepełne itd. ;). Jeśli jesteście ciekawi jak
osiągnąć wymarzony efekt zapraszam do dalszego czytania :).
Pomadki, ileż to
pomadek mamy do wyboru, ileż kolorów, odcieni, rodzajów no i oczywiście firm!
Setki albo i tysiące :). Ja bardzo lubię pomadki lub błyszczyki matowe, które
nie jest łatwo, niestety, kupić. Ostatnim moim zakupem pomadkowym jest błyszczyk
Lime Crime w odcieniu Suedberry (na zdjęciu nr 2). Kocham go pod każdym względem!
Ma naprawdę przepiękny odcień, ale pewnie dla wielu kobiet zbyt mocny kolor, jednakże
na wieczorne wyjścia jest idealna (co
nie znaczy, że na dziennie nie ;) ). Jest to jeden z tych błyszczyków, który
pozostaje na wargach po wypiciu kawy, herbaty czy też zjedzenia pysznej bułki z
masłem :). Dlaczego podałam to za przykład? Ponieważ świadczy to o tym, iż nie
rozpuszcza się w tłuszczach i jest po prostu trwały. Mimo że nie ma on miana
wodoodporny pozostaje na ustach przez kilka godzin i co najważniejsze wygląda
całkiem przyzwoicie ;).
No, ale jak
wyglądają perfekcyjnie pomalowane usta? Przed nałożeniem pomadki (czy też
błyszczyka) dobrze jest nałożyć małą ilość podkładu, ponieważ wtedy pomadka
jest trwalsza. W kolejnym etapie wkracza konturówka, która przy ciemnych
kolorach jest niezbędna, a przy jasnych w dużym stopniu poprawia efekt końcowy.
Obrysowujemy usta zaczynając od tak zwanego serduszka (aby powiększyć leciutko
usta skupiamy się na zewnętrznej linii ust, ale nie przesadzamy aby nie mieć
takiego efektu jak na zdjęciu nr 3 :) ), dolną wargę zaczynamy w jednym kąciku
a oczywiście kończymy w drugim :) staramy się aby ręka nam nie drgała. Jaka
jest moja rada na precyzyjne części makijażu wstrzymanie oddechu :) mi to
pomaga za każdym razem!
![]() |
Zdjęcie nr 4 |
Następnie nakładamy kolor, przygotowujemy chusteczkę
higieniczną aby odcisnąć nadmiar pomadki, która mogłaby się osadzić nam na
zębach (zdjęcie nr 4) i wyglądałybyśmy co najmniej śmiesznie :), tak więc tę
oto chusteczkę wsuwamy między otwarte wargi, przymykamy (nie trzemy ani nic w
tym rodzaju, po prostu szybkie przymknięcie, zdjęcie nr 5 ), otwieramy
oczywiście i jeśli jest taka potrzeba malujemy raz jeszcze.
![]() |
Zdjęcie nr 5 |
Co do koloru
konturówki musi być ona w tym samym kolorze lub o ton ciemniejsza!
Czy można coś
zrobić aby powiększyć optycznie usta?
Oczywiście :).
Obmalować usta konturówką (zasadą opisaną wyżej), a kąciki ust pomalować nią w
całości i delikatnie rozetrzeć, aby nie było niepożądanego "przejścia",
na całą resztę nakładamy oczywiście pomadkę nieco jaśniejszą, co w konsekwencji
wpłynie na to, iż usta będą pełniejsze.
Wiele z nas ma
problem z suchymi ustami. Pomijając fakt stosowania nawilżających balsamów na
usta proponuję nałożenie wieczorem miodu na kilka minut i następnie jego
zlizanie :). Powinno to pomóc w jakimś stopniu. Jeśli chodzi o nakładanie
pomadki to przy suchych ustach nakładamy najpierw pomadkę, a dopiero później
konturówkę.
Kochani! Jeśli macie jakieś pytania zapraszam do dyskusji w komentarzach. Również proszę o polubienie strony na facebook'u studio w którym pracuję :-)=> VEGAS HAIR DESIGNERS
Dziękuję za odwiedziny i do spisania ;)
milky_tea
*"Uroda w każdym wieku" Silke Amthor
**zdjęcia z internetu :-)
ciekawy post:) będę zaglądała częściej:) obserwujemy? www.femmfashion.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo!! :-) no i oczywiście, że oberwujemy :-)
OdpowiedzUsuń*obserwujemy :-)
OdpowiedzUsuń