środa, 9 października 2013

Makijaż (część III)



Wolnymi krokami doszliśmy do kolejnej części  o makijażu :-).

Jeśli ktoś z odzwiedzających nie miał możliwości przeczytać I i II części to zapraszam tutaj:Makijaż cz. I
Czy zgadzacie się ze stwierdzeniem, iż oczy są zwierciadłem duszy? Ja tak! :) Dlatego też niesamowicie ważny jest odpowiedni makijaż oczu :) (w tym brwi!!).
Piękne, wyraźnie podkreślone oczy mogą ożywić całą twarz, ale co stosować? Również i tym razem gama kosmetyków jest dosyć szeroka. Jeśli chodzi o mnie to jestem wielkim zwolennikiem cieni pudrowych do oczu (i matowych i połyskujących), eyelinera (w różnej postaci) oraz oczywiście tuszu do rzęs. Jeśli mowa o kredkach to tylko w połączeniu z cieniami, ale mimo wszystko preferuję cienie nawilżone kropelką wody i nakładane pędzelkiem niż kredkę ;). No chyba że kredka o koloru kości słoniowej na dolną powiekę aby powiększyć oko :). I nie znoszę cieni w kremie :), są to małe bezczelne kreaturki, które osadzają się w każdej nierówności naszej skóry! 

Kiedy wykonujemy makijaż oka, warto pamiętać, że ciemne kolory optycznie odsuwają pomalowane nimi partie powiek w głąb, a jasne kolory przybliżają (jest to ta sama technika jak w konturowaniu twarzy - to, co chcemy optycznie oddalić akcentujemy na ciemno, a to co uwypuklić - na jasno). Grube czarne kreski na oczach optycznie zmniejszają oko i sprawiają, że twarz wygląda na starszą. Przed pomalowaniem rzęs można leciutko je przypudrować, następnie przeczesać specjalnym grzebykiem lub szczoteczką i wytuszować. Jak powinno wyglądać tuszowanie?
rys.1
Ruchy powinny być szybkie ale precyzyjne - takie jakby "rysowanie" zygzaków na rzęsach od nasady rzęs w górę, następnie nałożenie tuszu jednym ruchem szczoteczki do góry aż po końce rzęs. Często pytają się mnie klientki czy można tuszować rzęsy na górze. Oczywiście, że tak! Można przy tym wykonać ruch w górę aby je podkręcić i ma to naprawdę piękny efekt :). Jakie tusze są "dobre"? 
rys.2
Sama do mojego ulubionego doszłam metodą prób i błędów, i tak też właśnie proponuję wszystkim ;).
Moje ulubione: Loreal, Million Lashes (rys.1) oraz Clinique, High Impact Mascara (rys.2). Pamiętajcie aby zawsze zmyć tusz z rzęs pod koniec dnia, ponieważ rzęsy z zaschniętym tuszem bardzo łatwo się łamią.
Jeśli wybieramy się na ważna imprezę lub planujemy ślub :) polecałabym wykonać hennę rzęs 1 dzień wcześniej, szczególnie kiedy jesteśmy naturalnymi blondynkami.
Jeśli mowa o makijażu brwi. Metod jest kilka. Najbardziej trwałą metodą jest makijaż permanentny, którego zaleca się kobietom faktycznie nie mającym brwi :), następnie mamy hennę, która chyba jednak jest najbardziej wygodna, bo utrzymuje się nawet do kilku tygodni i wykonana profesjonalnie pozwala wyciągnąć przepiękny kształt brwi. Następnie mamy kredki, cienie, żele oraz maskary do brwi. Ja osobiście robię hennę, a w dniach przejściowych nakładam cień (do powiek zresztą :) )ściętym pędzelkiem :). Kilka dni temu moja siostra odkryła tani odpowiednik specjalistycznego ;) preparatu do brwi (powiadają, że jest genialny! Ja jeszcze nie miałam szansy go wypróbować ;) ), poprosiła dwie młode kobietki (My City of Beauty), które zajmują się dawaniem  kosmetycznych porad, wykonywaniem makijażu i wszystkim co piękne :) o porównanie tych dwóch produktów. Oczywiście kochane dziewczyny się zgodziły :). Zapraszam wszystkich na obejrzenie nagrania: Tanio vs Drogo

Jeśli macie jakieś pytania zapraszam do dyskusji ;)



Dziękuję za odwiedziny :)
milky_tea



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz